Rok 1018 był jedną z przełomowych dat w historii Bałkanów. Oznaczał on zarówno koniec istnienia pierwszego państwa bułgarskiego, które ówcześnie pretendowało do roli jedynego rywala Bizancjum w walce o hegemonię na półwyspie jak i początek blisko 200-letniej dominacji cesarstwa w regionie. W rękach Bazylego II i jego następców znalazł się teren całej dzisiejszej Grecji, Albanii, Macedonii oraz Bułgarii. Zwierzchnictwo bizantyjskie byli zmuszeni również uznać poszczególni książęta serbscy oraz, w bardziej ograniczonym stopniu, królowie chorwaccy, a granica państwa znów opierała się na brzegach Dunaju. Można śmiało powiedzieć, że po raz pierwszy od blisko 500 lat Bałkany zjednoczone zostały pod berłem jednego władcy. Wydarzenia tamtych lat wywierają do dzisiaj ogromny wpływ na stosunki międzyetniczne na półwyspie. Wojna Bazylego z carem Samuelem stała się symbolem walki Greka ze Słowianinem - obydwaj władcy mają obecnie w odpowiednich krajach status bohaterski, natomiast historia o tym jak po bitwie pod Kleidion/Biełasicą/w wąwozie Strumy (różne nazwy się spotyka) w 1014 roku cesarz bizantyjski nakazał oślepić wszystkich swoich jeńców zostawiając co setnemu jedno oko i następnie odesłać z powrotem na dwór Samuela, który na widok potwornej armii padł rażony atakiem epilepsji, jest znana przez niemal każdego tubylca.
![]() |
Cesarstwo bizantyjskie w 1025 roku. Źródło: wikipedia.org |
Jedynymi siłami próbującymi w XI i XII wieku przełamać hegemonię Bizancjum na Bałkanach była Wenecja oraz Węgry. Włoskie miasto portowe już od blisko 200 lat dążyło do opanowania wybrzeża dalmatyńskiego i na przestrzeni kilku wieków przerodziło się w największą potęgę morską ówczesnej Europy. Zasięg działań weneckich ograniczał się co prawda jedynie do obszarów nadbrzeżnych, ale ambicje tamtejszych dożów odcisnęły w krytycznym momencie swoje piętno na losach całego regionu. Węgrzy natomiast przybyli na tereny Wielkiej Niziny w IX wieku i nie mogąc kontynuować swojej wędrówki na zachód postanowili tam osiąść na stałe i pod wodzą poszczególnych władców z dynastii Arpadów założyli swoje królestwo, które wyrosło na głównego rywala Bizancjum na lądzie. Potomkowie świętego Stefana, koronowanego w 1000 roku, dążyli do uzależnienia od siebie Słowian południowych, co udało im się jednak w pełni jedynie w przypadku Chorwacji.
Okres świetności Królestwa Chorwacji przypada właśnie na XI wiek - wtedy to, za rządów Piotra Kresimira IV i Zvonimira, skutecznie lawirujących między Węgrami a Bizancjum, stało się ważnym podmiotem politycznym w tym regionie. Kres temu położyło jednak wygaśnięcie tamtejszej dynastii Trpimiroviciów w roku 1091. Schedę po ostatnim władcy chorwackim chcieli odziedziczyć spokrewnieni z nim węgierscy Arpadowie, ale większa część chorwackich możnych obrała na swojego władcę niejakiego Piotra Svačicia, który przeszedł do historii jako ostatni "narodowy" król Chorwacji. Konflikt zakończył się dopiero w 1102 roku (Piotr zginął 5 lat wcześniej w bitwie przy górze Gvozd) podpisaniem unii personalnej między Chorwacją a Węgrami, która mimo zachowania oddzielnej administracji (która, dodajmy, z biegiem czasu traciła swoje znaczenie) oznaczała de facto koniec średniowiecznej państwowości chorwackiej i związanie jej na ponad 800 lat z silniejszym sąsiadem.
W drugiej połowie XII wieku pozycja Bizancjum zaczęła drastycznie słabnąć. Powodem tego było przede wszystkim pojawienie się w azjatyckiej części imperium koczowniczych plemion tureckich, które dwukrotnie (1071 pod Manzikert i 1176 pod Myriokefalon) zadały cesarstwu bolesne klęski, z których to już się nigdy nie podniosło. Wraz ze śmiercią Manuela Komnena (1180 rok), ostatniego władcy Bizancjum, którego decyzje w istotny sposób wpływały na bieg wydarzeń w całej wschodniej części basenu Morza Śródziemnego, skończyła się era greckiej dominacji na półwyspie. Pierwszy bizantyjskie jarzmo zrzucił książę Raszki Stefan Nemanja - postać mająca pierwszorzędne znaczenie dla historii i władca, któremu udało się zjednoczyć niemal wszystkie ziemie zamieszkiwane przez Serbów. Już przed śmiercią Manuela próbował on lawirować pomiędzy Bizancjum a Węgrami, po roku 1180 zaczął jednak prowadzić niemal niezależną politykę tworząc podwaliny państwa, które przez następne 200 lat miało być istotnym graczem na Bałkanach. Do historii przeszli też jego dwaj synowie - Stefan Pierwoukoronowany (Prvovenčani) w 1217 roku został pierwszym królem Serbii, natomiast Rastko, znany później bardziej jako św. Sawa założył niezależny od Konstantynopola serbski patriarchat prawosławny w Peći i do dziś zajmuje najwyższe miejsce w panteonie tamtejszych bohaterów narodowych.
W 1185 roku przeciwko władzy cesarza bizantyjskiego powstali też dwaj możni bułgarscy - Piotr i Asen. Bunt, który początkowo nosił znamiona czysto osobistych porachunków przemienił się bardzo szybko w coś na kształt powstania narodowowyzwoleńczego, którego siłom bizantyjskim nie udało się już opanować. Od tego czasu można więc datować istnienie drugiego carstwa bułgarskiego, które ostatecznie położyło kres obecności Bizancjum nad Dunajem i wkrótce miało się stać na krótko najpotężniejszym państwem bałkańskim.
![]() |
Bałkany w 1204 roku tuż po zdobyciu Konstantynopola przez krzyżowców. Źródło: cs.wikipedia.org |
Z czysto politycznego punktu widzenia półwysep wchodził właśnie w erę rozbicia na równorzędne państwa, do których w przyszłości będzie nawiązywać niemal każdy naród bałkański. Dominującą rolę mieli przejąć na krótko Słowianie - aż do czasu pojawienia się obcych najeźdźców ze wschodu.
Inne artykuły z cyklu "Krótka historia Bałkanów":
Krótka historia Bałkanów - część 1 - starożytność i wczesne średniowiecze (do 1025 roku)
Krótka historia Bałkanów - część 3 - walka o Konstantynopol (1204 - 1261)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz